Odkryję przed Tobą cztery, spośród wielu prawd, jakie poznałam pracując z problemem zazdrości:
Pierwsza: być może Cię zaskoczy:
Moje wieloletnie doświadczenie, pozwala mi przypuszczać z wysokim prawdopodobieństwem, że Twoja relacja ze samym sobą jest ważniejsza od relacji z partnerką/em.
Zazdrość jest przede wszystkim zaburzeniem relacji z samym sobą.
Dotyczy to osoby zazdrosnej, ale także osoby będącej w związku z osobą zazdrosną, szczególnie gdy jest w takim związku dłuższy czas.
W ramach ©Indywidualnego Programu Terapii Zazdrości /IPTZ/, jeśli to zaakceptujesz, pracę nad problemem zazdrości zaczniesz od wnikliwego przyjrzenia się tej właśnie relacji – od nauki dostrzegania przyczyn własnych, pojawiających się uczuć i pracy nad nimi.
Druga: Zazdrość można przezwyciężyć. Związek uwikłany w zazdrość choruje, w najlepszym przypadku nie rozwija się, stoi na mieliźnie – w najgorszym cofa się do granic absurdu, a w końcu się rozpada. Nie oznacza to jednak, że zazdrość, nawet intensywna, zawsze prowadzi do rozstania. Bywa, że istnieje w długoletnich związkach. Są to związki trwałe, ale nieszczęśliwe. Nazywam je związkami chorymi na zazdrość.
Trzecia: Przedwczesne formułowanie rozwiązań rzadko cokolwiek rozwiązuje. Zanim zaczniesz poszukiwania najlepszych dla siebie rozwiązań, daj sobie czas i szansę na zmianę myślenia o problemie.
Czwarta: W życiu nie ma 100% gwarancji. Nie ma też gwarancji na to, że po terapii zazdrość nie będzie wracała, chociaż jest to możliwe. Możesz jednak wypracować konkretne sposoby bardzo skutecznego radzenia sobie z nią – zapobiegania, osłabiania, nie utrwalania i nie ranienia nią siebie i drugiej osoby.
Wymaga to odwagi, potrzebnej do konfrontacji ze strachem i pokonania go. Jest to podstawa, na której można zbudować zaufanie do siebie, a to jest niezbędny grunt do budowania dojrzałego zaufania do drugiej osoby. W ten sposób stworzysz fundamenty swojego zdrowego związku. Zdrowy, dojrzały związek to warunek szczęścia. Im więcej dojrzałości, indywidualnej autonomii i szczęścia w związku, tym mniejsze zagrożenie zdradą, czy porzuceniem.
To jest gwarancja bezpieczeństwa. Te fundamenty będą Twoją pewnością, choć nigdy nie 100%-wą.
Ale to też nauczysz się akceptować.